Emil Krebs - poliglota, który inspiruje
Poliglota - co to znaczy? Ile języków musi znać osoba, która określa siebie poliglotą, której nadaje się ten "przydomek". Nie ma żadnej konkretnej liczby, jakiegokolwiek minimum. Wiele osób uważa, że już jeden język obcy jest osiągnięciem, inni twierdzą, że minimum 10, ale najwięcej zgadza się ze stwierdzeniem, że są to minimum 3 języki obce. Pytanie też, jaki poziom musimy osiągać, żeby mówić o znajomości języka na poziomie "poligloty", wystarczy A2 czy musi być to poziom C2? Tego też nikt nie usystematyzował.
Sama chciałabym, żeby nauka języków
przychodziła mi równie łatwo jak najbardziej znanym poliglotom. Może kiedyś dojdę do takiej perfekcji, ale na
razie cieszmy się tym, co jest.
Emil Krebs – to jego postać chcę przedstawić. W ciągu 63 lat swojego życia miał opanować 68 języków. Podobno zaczął
się uczyć, mając jakieś 7 lat, a więc rocznie opanowywał 1,21 język(a)(?). Wynik
iście imponujący! Oczywiście liczne pozycje na jego temat podają, że biegle znał
68 języków, ale uczył się około 120.
Już w gimnazjum opanował: niemiecki,
francuski, hebrajski i grekę, a gdy zdawał maturę, mając niespełna 20 lat, znał
biegle 12 języków, w tym arabski, turecki, a także polski. Emil Krebs nie był
Polakiem, chociaż urodził się w Świebodzicach, z pochodzenia był Niemcem.
Nie wiedzieć czemu zaczął teologię na
Uniwersytecie Wrocławskim, ale szybko zmienił kierunek na prawo. W czasie studiów udał się do Berlina na
seminarium orientalne, gdzie po raz pierwszy stwierdzono, że jest geniuszem
językowym. Szybko zaczął uczyć się języków azjatyckich i wyruszył do Azji,
gdzie kontynuował naukę. Do perfekcji znał chiński i 30 innych języków, a także
w mniejszym stopniu około 10 innych.
I teraz uwaga, oto języki, które
znał, a przynajmniej tak twierdził w 1914 roku:
angielski, arabski, bułgarski,
chiński, chorwacki, czeski, duński, fiński, francuski, grecki, gruziński,
hindi, hiszpański, holenderski, japoński, jawajski, litewski, malajski,
mandżurski, mongolski, norweski, ormiański, perski, polski, rosyjski, rumuński,
serbski, syjamski, szwedzki, turecki, urdu, węgierski i włoski
Ufff! Przynajmniej nie znał tajskiego
i wietnamskiego! Na tym etapie…
Nigdzie nie mogę znaleźć pełnej listy
języków, jakie opanował Kerbs, ale w źródłach podaje się, że w momencie
śmierci, 31 marca 1930, (wskutek udaru
mózgu) znał biegle 68 języków ze 120, które studiował. Nie można jednak
wykluczyć, że prawdziwa liczba znanych przez niego języków jest nawet większa.
Zresztą dla mnie 10 byłoby osiągnięciem życia, a 68 to już jakiś cud.
Kilka ciekawostek na temat Krebsa:
- Nauczyciel dla żartów dał mu słownik francusko-niemiecki sądząc, że 7-latek nie da rady przeczytać gazety, którą znalazł. Słownik opanował w kilka miesięcy.
- Podobno będąc w Chinach, jako jedyny umiał przeczytać i przetłumaczyć list z Mongolii.
- Szybko opanowywał dialekty języka chińskiego i bez problemu dogadywał się z miejscową ludnością.
- Badanie mózgu Krebsa opublikowane wiele lat po jego śmierci dowodzi, że jego mózg nie był „normalny”. Analiza ośrodka Broki ujawniła zmiany w mózgu.
- Istnieje nauka języków metodą Krebsa. Z tej metody korzystają organizacje rządowe w USA, a także dyplomaci oraz największe korporacje. Niektórzy uważają ją za niedopracowaną i pełną błędów, co jest dla nas ważną informacją - jego umiejętności wcale nie musiały być zaawansowane, by uznano, że zna jakiś język w stopniu biegłym.
Nieco inna niż standardowa budowa
mózgu, a raczej zmiany w nim występujące mogą dowodzić, że taką liczbę języków
opanowują tylko jednostki. Najnowsze badania dowodzą, że osoby z zespołem Aspergera wykazują ponadprzeciętne zdolności języków. Alexander
Arguelles, inny poliglota, jako syn poligloty ma być potwierdzeniem tezy o predyspozycjach genetycznych do nauki języków, o ile takie w ogóle występują.
Bardzo często niezwykłe zdolności językowe mają osoby głuche, a także niektóre
osoby z upośledzeniem. Jest też wielu zwolenników teorii, że to jest zależne
tylko od tego, ile czasu poświęcamy na naukę. Oczywiście gdybym siedziała cały
dzień i uczyła się tylko języków, pewnie teraz umiałabym kilka więcej, ale
przecież człowiek ma jeszcze inne życie. Myślę, że opanowanie ok. 10 języków
jest realne, ale biegłe posługiwanie się taką ilością musi uwarunkowane. Ja uczę się 4 języków - japońskiego, wietnamskiego, tajskiego i angielskiego, miałam też przygodę z francuskim, niemieckim, hiszpańskim czy rosyjskim, ale nigdy nie powiedziałabym, że znam te języki obce. W obecnych czasach poliglotów online trudno zweryfikować ich faktyczne umiejętności, bo samo stwierdzenie "znam język" o niczym nie świadczy.
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńBardzo inspirujący artykuł :) To musiał być bardzo ciekawy człowiek. Poszukałem więcej informacji o nim i podobno był strasznym gburem :D. Znalazłem też informację o kursie, który bazuje na metodzie Emila Krebsa :D Jestem bardzo ciekawy, czy na mnie zadziała, więc już zamówiłem płytę :) Na pewno będę obserwował blog, bo artykuł bardzo mnie zaciekawił.
OdpowiedzUsuńKrebs czy Kerbs ???
OdpowiedzUsuńMożesz sobie dopisać do swoich języków - czeski ;)
Oczywiście, że Krebs! Chochlik drukarski został zlikwidowany. Czeski?
OdpowiedzUsuńJa powiem tylko tyle, znam jezyk niemiecki. Z ciekawosci posluchalem tego kursu nie uprzedzajac sie i nie kierujac sie opiniami negatywnymi z internetu. W czasie pierwszej lekcji slysze 10:33 "jak powiesz a ty" po czym slyszymy glos kobiecy mowiacy "und dir" - ewidentny blad powinno byc "und du". Jak mozna w podstawach takiego byka robic?! "und dir" znaczy "a tobie" nie "a ty". Po uslyszeniu tego przestalem sluchac tego dalej. Pozostawie to bez komentarza bo nie wiem czy sie smiac czy plakac.
OdpowiedzUsuńNie przeczę, że masz rację, w zasadzie każdy jeden kurs ma jakieś błędy i ja raczej nie jestem ich zwolenniczką, aczkolwiek postać sama w sobie jest pasjonująca
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńUwielbiam tego człowieka! niestety ja nie jestem nawet w 10% tak dobra jak on . Obecnie uczę się angielskiego c1 , oraz włoskiego a1 i czasem tracę zapał i cierpliwość :)
OdpowiedzUsuńJuż kilka razy słyszałam o tej metodzie nauki, ale nie miałam okazji nigdy jej testować. W dużej mierze ja sama uczyłam się języka angielskiego praktycznie o porad. Doskonale pamiętam, że pomoce naukowe jak https://www.jezykiobce.pl/s/125/angielski-dla-poczatkujacych-mp3 bardzo mi w tej nauce języka obcego pomagały.
OdpowiedzUsuńNaprawdę bardzo fajnie napisano. Jestem pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuńNaprawdę bardzo fajnie napisano. Jestem pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuń