Literatura tajska - co warto przeczytać?

Wśród literatury azjatyckiej w Polsce najbardziej znane są japońskie pozycje, do popularnego Murakamiego dołączają inni znani japońscy twórcy, a co najważniejsze, tłumaczenia wykonuje się nie z angielskich przekładów, tylko z oryginałów. W przypadku tajskiego niestety nie mamy wielu dostępnych pozycji po polsku, ewentualnie po angielsku, aczkolwiek są wydawnictwa, które rozważają wydajnie również tajskich powieści. Po polsku można przeczytać  „Nie każ mi tutaj umierać” Rattawut Lapcharoensap, ale nigdzie nie znalazłam tej pozycji do kupienia, więc warto poszukać w bibliotekach. Dla osób, które czytają po angielsku mam kilka ciekawych pozycji do polecenia, które i w Tajlandii i poza jej granicami cieszą się sporą popularnością.

The Sad Part Was – Prabda Yoon

Lubisz krótkie opowiadania? The Sad Part Was to zbiór kilkunastu opowiadań, w których  codzienne życie to sposób pezekazania wyśnionych historii. Prabda Yoon przesuwa granice, utrzymując czytelnika w stanie świadomości, a czasem nawet dyskomfortu. Jeśli lubisz kawałki życia połączone z odrobiną absurdu, to jest to strzał w dziesiątkę. Sam autor to popularny w Tajlandii pisarz zaliczany do nowego pokolenia twórców, bo urodzony w latach 70. To tylko jedna z jego wielu pozycji. Za tę zdobył nagrodę dla najlepszego pisarza i to dzięki niej zdobył popularność poza granicami Tajlandii.

Bright – Duanwad Pimwana

Fabuła książki toczy się wokół małego, pięcioletniego chłopca, porzuconego przez rodziców. Autorka zabiera nas w niezwykłą podróż przez życie chłopca. Duanwad Pimwana przedstawia zmagania ludzi z sąsiedztwa, którzy mimo własnych problemów starają się zaopiekować chłopcem. Książka porusza poważne tematy (dodam tutaj, że Tajowie lubią taką tematykę, również filmów czy nawet reklam), ale autorka nie boi się od czasu do czasu dodać trochę humoru. Szeroki wachlarz postaci  z pewnością pozwoli każdemu znaleźć kogoś, z kim będzie mógł się utożsamiać. Pisarka jest też autorką powieści Arid Dreams.

Letters from Thailand – Botan

Listy z Tajlandii to powieść napisana w formie listów, w których narrator opisuje swoją podróż,  życie na przestrzeni 20 lat. Tan Suang U, osoba pisząca te listy, prowadzi kronikę swojego życia, wzlotów i upadków, dążenia do bogactwa, sukcesów, rozczarowań. To historia ciężko pracującego człowieka, imigranta, który osiąga sukces, ale nie asymiluje się z lokalną kulturą. Spod ręki tej autorki (pełne imię Supa Sirisingh) wyszła także książka Listy z Bangkoku, dostępna również po polsku.

The Naga's Journey – Tew Bunnag

To historia trzech osób niespodziewanie związanych ze sobą, które zaczynają się przyjaźnić. Każda z nich ma coś do ukrycia, coś o czym chciałaby zapomnieć. Nie zawsze jednak łatwo jest uciec od swojej przeszłości. Poznajcie Dona, Aruna i Marisę, którzy próbowali właśnie tego dokonać. Przeciwstawiając się trudom, każdy z innej sfery życia, żałując tego, co się stało, a śmierć jednej osoby była ich jedynym łącznikiem. Tew Bunnag krytykuje korupcję, ekologię, a także porusza inne problemy współczesnej Tajlandii (między innymi dlatego warto ją przeczytać)

Scale-bright – Benjanun Sriduangkaew

Lubisz fikcję? W takim razie spodoba Ci się Scale-bright. Ta książka to nieco przytłaczająca historia bogata w mity, kryjąca w sobie wspaniały świat i wyjątkowych bohaterów. Benjanun Sriduangkaew porusza wiele problemów, ról płciowych i stereotypów oraz sugeruje, jak ważne jest wyzwolenie się z takich stereotypów. Brzmi ciekawie, prawda? Zanim zabierzesz się za lekturę książki, polecam zapoznać się z trzema opowiadaniami Cyklu Słońce-Księżyc, aby lepiej poznać bohaterów.

„Nie każ mi tutaj umierać” Rattawut Lapcharoensap

To pozycja dostępna po polsku, została napisana przez Taja, który dorastał w USA. O czym jest ta książka? To ciekawy tytuł, który zabierze Was do Tajlandii, pokaże jej codzienność, życie, ludzi od tego wewnętrznej strony, a nie typowo turystycznej.

Kultura Tajlandii i jej literatura godne są tego, by poświęcić im więcej uwagi i właśnie dlatego postanowiłam przedstawić Wam te tytuły. To nie wszystko, co można przeczytać, jest wiele innych ciekawych pozycji, ale większość wciąż nie jest dostępna po tajsku, ewentualnie anglojęzyczne wersje są nieosiągalne. Skąd to wynika? Przede wszystkim tajski nie jest popularnym językiem, jednocześnie w moim odczuciu Tajowie bardziej niż swoją literaturę wolą reklamować kraj jako doskonałe miejsce podróży i chociaż jest wielu wspaniałych, tajskich pisarzy, to wciąż na świecie nie jest o nich tak głośno, jak o innych autorach z Azji. Na szczęście i to się zmienia. 


Komentarze

Popularne posty