"Podróż" na Czarny Ląd - Etiopia
W Europie sytuacja językowa jest "jasna",
podział języków i ich pokrewieństwo jest w miarę wyraźne. Natomiast jeśli chodzi o Azję, czy też Afrykę, tutaj sytuacja jest o
wiele bardziej skomplikowana. Języki azjatyckie charakteryzują się olbrzymią
ilością dialektów. A więc to, że potrafisz porozumieć się po chińsku czy
japońsku nie oznacza, że dogadasz się z każdym mieszkańcem tego kraju. W
Japonii nie ma raczej z tym problemu, gdyż telewizja narzuciła zasady językowe
i wszyscy potrafią się między sobą dogadać, natomiast dialekty są dodatkiem i
czymś co wyróżnia jednostki od reszty społeczeństwa. W Indiach natomiast wpływ
mediów jest dużo mniejszy i tu język Hindi nie wystarczy... Można pomyśleć, że
Azjaci utrudniają sobie życie, a co wtedy powiemy o Afrykańczykach. Oczywiście
w większości krajów Afrykańskich językiem urzędowym jest francuski, angielski,
portugalski, włoski czy arabski. Wyjątkiem jest Etiopia - tutaj językiem
urzędowym jest język amharski. Z drugiej zaś strony, oprócz języków urzędowych Afryka jest pełna języków,
których żaden normalny człowiek nie jest w stanie ogarnąć. W większości nie
posiadają one ustalonych zasad gramatyki, zmieniają się i łączą w zaskakującym tempie. Według językoznawców codziennie umiera
jeden język. Z pewnością Afryka jest zagłębiem języków których nikt nigdy nie
odnotuje i nie pozna...
Punktem kulminacyjnym dzisiejszego wpisu będzie wcześniej wspomniany język amharski. Ponieważ
nie jestem specjalistką w tym temacie, mam dla was dwa filmiki z
najważniejszymi wyrażeniami w języku amharskim.
Na tej stronie znajdziecie przydatne informacje o etiopskim piśmie:
http://www.omniglot.com/writing/amharic.htm
A tutaj znajdziecie dużo więcej informacji na temat tego ciekawego języka:
http://abisynia.popiel.org/index.php?show=42
A na koniec bardzo klimatyczna piosenka w języku amharskim.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń